- Łatwiejszego początku nie ma chyba żadne inne danie w kuchni – wystarczy, że wstawicie wodę na makaron na gaz i włączycie ogień. Pierwszy element odhaczony, możemy zabrać się za kolejne.
- To szalotka, która będzie wymagała nieco więcej umiejętności, ale też nie przesadzajmy z ich poziomem – musicie ją obrać i pokroić w kostkę, a potem – delikatnie przesmażyć na maśle. Trudny element to pilnowanie aby jej nie przypalić ale czujne oko i średniej jakości refleks doskonale poradzą sobie z tym zadaniem.
- Po trudnym fragmencie przychodzi nagroda – podsmażaną szalotkę podlewamy winem, odparowujemy je i dodajemy śmietanę.
- A skoro woda w garnku już zaczęła się gotować, to dorzucamy do niej makaron, tak żeby nasz makaron z łososiem w pełni odzwierciedlał wykorzystane składniki. Rzecz jasna woda musi być osolona i rzecz jasna makaron gotujemy na półtwardo – do tego momentu nie musiało to być wcale oczywiste ale teraz już jest więc skupmy się na kolejnych elementach przepisu. Zatem…
- …gdy śmietana na szalotce zacznie się gotować dodajemy do niej kawałki łososia, które uprzednio delikatnie rwiemy na mniejsze części.
- Myjemy szpinak, wrzucamy go do szalotki, śmietany i łososia i całość delikatnie mieszamy – tak żeby żaden z elementów nie stanowił odrębnej części dania.
- Pora zakończyć przygotowywanie jedzenia. Do całości dodajemy makaron i dzięki temu połączeniu faktycznie mamy przed oczami makaron z łososiem.
- Doprawiamy go do smaku, przekładamy na talerz (lub talerze jeżeli chcemy się nim podzielić) i zabieramy za konsumpcję.
Chciałoby się napisać, że palce lizać ale przecież makarony je się sztućcami. W każdym razie – smacznego!
- Asia
- Europe
- North America
- Global