- Czosnek i imbir smażymy z posiekanym grzybem mun.Smażymy na oleju by nie było wątpliwości. Tu nie ma żadnej rewolucji.
- Marchewkę i ogórka obieramy obieraczką na cienkie, podobne do makaronu kawałki, a następnie…
- … wrzucamy na patelnię. Ogórka na samym końcu, by nie był za miękki. W końcu nasze warzywa mają wyglądać jak kolorowy makaron ugotowany al dente.
- Warzywa można też przygotować za pomocą spiralizera czyli maszynki do szatkowania warzyw albo za pomocą obieraczki do warzyw z ostrzem do julienne. Pomyślmy jak rewolucyjnie będzie to brzmiało, kiedy będziemy podawać przepis gościom…
- Dodajemy sos sojowy i smażymy chwilę.
- Posypujemy sezamem, dekorujemy kolendrą i delikatnie skrapiamy olejem sezamowym oraz sokiem z limonki. Nasz łosoś po tajsku jest już prawie gotowy.
- Łososia MOWI Infusion Tajski przygotowujemy zgodnie z przepisem podanym na opakowaniu, czyli kilka minut w rozgrzanym do 180 st.piekarniku albo 2,5 minuty w mikrofali 600 W.
Wykładamy wszystko na talerz. I nasz rewolucyjnie smakujący łosoś po tajsku jest gotowy! Jubel!