- Aż boimy się zaczynać! Bo tym razem wystarczyłyby nam dwa punkty, ale spróbujemy to jakoś rozbić, byśmy wszyscy nie mieli poczucia, że kompletnie się nie napracowaliśmy.
- Ser kozi oraz łososia wędzonego na zimno kroimy w niewielki kawałki.
- Szpinak i owoce leśne myjemy, osuszamy, a następnie…
- … mieszamy z pokrojonym wcześniej kozim serem i łososiem wędzonym.
- Całość posypujemy owocami leśnymi. Może być fantazyjnie, czyli po norwesku “fancy”, co właściwie brzmi już prawie jak po angielsku, ale na to nie zwracamy uwagi.,
- Dodajemy dressing, nie zapominając wycisnąć soku z pomarańczy i pokroić drobno tymianku, bo bez tego sałatka z łososiem i kozim serem będzie wprawdzie smakować, bo nasz łosoś MOWI zawsze smakuje idealnie, ale jakby to powiedzieć – zdecydowanie mniej. A tak, to ten słodko-idealny smak dressingu octem balsamicznym, pomarańczą, musztardą dijon i tymiankiem już czujemy na końcówce języka!
- Teraz uszami wyobraźni słyszymy już werble, bo… sałatka z łososiem, owocami leśnymi i kozim serem jest gotowa po polaniu jej dressingiem.
- Podajemy ją na swoim ulubionym talerzu, zjadając swoim ulubionym widelcem.
- Asia
- Europe
- North America
- Global