- Podobno szefem kuchni nie zostaje się bez pleców. Placów? A może placków ziemniaczanych?. Nie stresujmy się tym, i wdróżmy zasadę, że dla chcącego nic trudnego! Dziarsko zabieramy się za tarcie (surowych i obranych) ziemniaków, na grubych oczkach tarki.
- Starte ziemniaki mieszamy z solą i pieprzem i odstawiamy na kilka minut. Możemy nieco przechylić miskę z ziemniakami, żeby usprawnić proces oddzielania nadmiaru soku. Po chwili odlewamy wody zebraną w misce, dodatkowo odsączamy ziemniaki ręką i sięgamy po resztę składników.
- Do naczynia z odsączonymi ziemniakami wbijamy jajko, wsypujemy mąkę i dodajemy posiekaną cebulę. Ponownie doprawiamy solą i pieprzem – uważamy jednak, żeby nie przesadzić z przyprawami.
- Czas rozpocząć nasze ziemniaczane czary–mary i zamienić niepozorną masę w złote i chrupiące mini placki ziemniaczane z łososiem. W tym celu rozgrzewamy patelnię i wlewamy na nią olej.
- Bezpośrednio przed smażeniem możemy jeszcze raz przemieszać masę ziemniaczaną. Porcje masy nakładamy na rozgrzany olej i delikatnie rozprowadzamy tak, aby powstał kształtny, miły dla oka placek. Przyjmijmy, że jedna porcja to jedna pełna łyżka stołowa.
- Placki ziemniaczane zawsze należy smażyć na średnim ogniu, przez ok. 2-3 minuty, aż uzyskają legendarny złoty kolor. Wtedy przewracamy je drugą stronę i powtarzamy smażenie. Pamiętajcie – potrzeba czasu, żeby placki były chrupiące. Nie forsujcie ich na zbyt dużym ogniu, bo bardzo łatwo można je spalić.
- Po wysmażeniu placki należy odsączyć z nadmiaru tłuszczu. W tym celu układamy je na ręczniku papierowym i delikatnie dociskamy od góry, także za pomocą ręcznika.
- Czas na dodatki! W małym naczyniu mieszamy jogurt z chrzanem i koperkiem, doprawiamy solą i pieprzem do smaku
- Na odsączonych placuszkach układamy plastry łososia MOWI, dodajemy sos i posypujemy koperkiem. Wygląda na to, że gotowe… I wygląda świetnie! Przepyszne mini placki ziemniaczane z łososiem to prawdziwy majstersztyk!
Teraz napatrzcie się na swoje dzieło godne najlepszego szefa kuchni i sami powiedzcie, czy z takim przepisem z pyr było to zwycięstwo, czy jednak Pyrrusowe? My w tym czasie damy znać ludziom z Michelin, żeby już szykowali Waszą gwiazdkę.