- Gulasz nie jest specjalnie wymagającym kulinarnie daniem. Jedno naczynie na początek to absolutne maksimum a tym naczyniem będzie… patelnia. Na niej smażymy pokrojony w kostki czosnek, pocięty seler naciowy oraz pokrojoną w paski cebulę. Usmażone?
- Pora zmienić naczynie na garnek i razem z czosnkiem, selerem oraz cebulą nasz gulasz z łososiem będzie również miał kilka innych smaków: na początek wrzucamy łyżeczkę kuminu, pół łyżeczki kolendry w ziarnach, jedną łyżeczkę curry i jedną kurkumy. Do tego jedna łyżeczka słodkiej, wędzonej papryki. I gotowanie całości…
- To dopiero początek i nasz gulasz z łososiem jest jeszcze daleki od możliwości skonsumowania. Teraz do ciepłego już naczynia wrzucamy fasolę i pomidory i całość mieszamy, tak aby stworzyła prawdziwy miks kolorów i smaków.
- Gotujemy, a po kilku chwilach – tak, żeby smaki przegryzły się ze sobą dodajemy gwiazdę wieczoru: łososia MOWI. Nasze danie jest coraz bliżej finalizacji – jednak dajmy mu parę minut spokojnego gotowania.
- W tym czasie zajmiemy się dodatkiem, który idealnie podkreśli gulasz z łososiem: grzankami. W tym celu kroimy pieczywo i smarujemy je czosnkiem, oliwą i papryką. Kiedy już dokonamy tej niezwykle łatwej czynności – wstawiamy bagietkę lub jasne pieczywo do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni Celsjusza.
Wszystko gotowe? Gulasz z łososiem, fasolą i pomidorami jest Wasz! Wiecie co z nim zrobić!