- Zaczniemy od przygotowania szparagów, które tym razem podamy na surowo. Odłamujemy zdrewniałe końcówki i kroimy szparagi wzdłuż, na cieniutkie plasterki. Najlepiej robić to za pomocą obieraczki do warzyw.
- Czas na sos jeżynowy. W rondelku na średnim ogniu rozpuszczamy masło. Dodajemy jeżyny, czerwone wino, cukier, sok z połówki pomarańczy. Doprawiamy solą i pieprzem.
- Doprowadzamy tę wytrawną mieszankę owocowych smaków i aromatów do wrzenia. Zmniejszamy ogień i, cały czas mieszając, redukujemy. Aż do uzyskania gęstej, jednolitej konsystencji sosu. Nie zapominamy też zachwycić się kolorem.
- Kawałki łososia nacieramy solą i pieprzem. MOWI to wyjątkowo pyszna ryba, dlatego w zupełności wystarczą nam te podstawowe przyprawy. Uprzedzamy, że kwestia koloru też może wzbudzić tutaj zachwyt. Z największym zachwytem poczekajmy jednak, aż łosoś smażony ze szparagami będzie gotowy.
- Na patelni rozgrzewamy olej i układamy łososia skórą do dołu. Odpowiednia wysoka temperatura smażenia to dla nas gwarancja, że łosoś faktycznie się usmaży, a nie zagotuje w oleju i przyklei do patelni.
- Po pierwszej minucie smażenia możemy nieco zmniejszyć ogień i smażyć łososia przez kolejne dwie minuty. Po tym czasie obracamy rybę na drugą stronę i smażymy około 2 minut.
- Czas na wybór talerza, który poradzi sobie z przyjęciem tylu wspaniałych, letnich smaków. Mamy to? W takim razie serwujemy. Swobodnym gestem rozlewamy na środku talerza sos jeżynowy.
- Na jeżynowym sosie układamy szparagi i kawałki sera feta. Na środku talerza kładziemy upieczoną rybę, a całość posypujemy listkami mięty. Łosoś smażony ze szparagami prezentuje się wyśmienicie! To chyba niemożliwe, ale wydaje nam się, że trochę się opaliliśmy od tego przepisu…
Smacznego! ?