Sposób przygotowania:
- Łososia kroimy na małe kawałki. Takie na jeden kęs – określmy to precyzyjnie by niepotrzebnie nie rozbudzać wyobraźni na ok. 2×2 cm.
- Składniki trzech marynat mieszamy, pamiętając, że mają nam wyjść 3 marynaty, nie jedna ze wszystkich składników. Czyli robimy 3 marynaty oddzielnie, w 3 różnych miskach.
- Do każdej marynaty wkładamy takie same ilości kawałków łososia i marynujemy, najlepiej w lodówce, od 1 do 12 godzin. Zależy czy chcemy go zjeść od razu, na przykład na kolację, czy umiemy odwlekać przyjemność i poczekamy cierpliwie całą noc do śniadania… Przypominamy, że cechą każdego łososia MOWI są bardzo wyraziste przekładki tłuszczowe (to te białe paseczki), dzięki którym MOWI doskonale przyjmuje smak i aromat każdej marynaty. Łosoś pieczony w marynatach – to jego powołanie!
- Jeśli marynowaliśmy łososia 12 godzin, nie omieszkamy wspomnieć o tym rodzinie czy znajomym, ile czasu poświęciliśmy na gotowanie, by ich ugościć. Jeśli marynowaliśmy godzinę – powiedzmy, że było to 12.
- Następnie smarujemy naczynie żaroodporne olejem i pieczemy łososia w nagrzanym wcześniej do 180 oC piekarniku przez 8 do 10 minut. Łosoś pieczony w marynatach jest już prawie gotowy!
- Przy okazji w tym samym piekarniku możemy też lekko podpiec kromki chleba – warto jednak wyjąć je trochę wcześniej, po jakichś 4-5 minutach. Jeżeli ktoś pamięta jednak grzanki, które robiła mu mama na patelni – nic nie stoi na przeszkodzie, by łosoś był w piekarniku, a chleb podsmażany na patelni.
- Masło lekko ogrzewamy, a następnie mieszamy z posiekanym wcześniej koperkiem. Przyda się i do łososia i do ciepłego chleba.
- Kawałki upieczonego łososia serwujemy posypując go pokrojonymi suszonymi owocami i podając z pieczonym chlebem, posmarowanym pysznym, koperkowym masłem.
- Pozostałym koperkiem posypujemy łososia – dla lepszego smaku i wyglądu.
W opcji dla koneserów lub w ramach gry towarzyskiej możemy sobie i naszym gościom zasłonić oczy, na przykład wykwintnymi opaskami, satynową szarfą, krawatem, czy czymkolwiek, co podpowiada nam nasza wyobraźnia, by tylko zmysłem smaku rozpoznać, z którą marynatą mamy do czynienia, i jakie są jej składniki – odgadnięcie, że składnikiem jest melisa jest naprawdę zadaniem dla koneserów!
Niezależnie od opcji – jedno jest pewne: łosoś pieczony w marynacie smakuje naprawdę nieziemsko dobrze!