Wiosna to czas, kiedy jak co roku proklamujemy Rzeczpospolitą Grillującą – państwo, w którym od lat nie ma zgodności, co zasługuje na to, aby w ogóle znaleźć się na grillu. Z jednej strony mamy mięsnych klasyków, dla których grill musi być charakterny i tłusty, z drugiej tych walczących o prawa warzyw. Szanując obie frakcje, proponujemy danie, które sprawi, że w Rzeczpospolitej Grillującej zapanuje zgoda. Będzie to grillowany łosoś w glazurze z sambal oelek, który ma charakterny smak, ale też łagodnie obejdzie się z… naszą figurą. Grillowany łosoś świetnie smakuje zarówno z grilla jak i grillowej patelni, dzięki czemu Rzeczpospolita Grillująca może istnieć przez cały rok! A żeby było jeszcze bardziej fit – nasz przepis uzupełni surówka z czerwonej kapusty z kolendrą i sezamem.

Sposób przygotowania:

Surówka z czerwonej kapusty:

1. Rozpoczynamy od naszego dodatku, którym jest surówka z czerwonej kapusty. Pierwszy etap przygotowań nie powinien Was zaskoczyć – kapustę należy drobno poszatkować. Szast prast i już! 
2. Następnie mieszamy ją z octem ryżowymi i olejem sezamowym. Dodajemy pokrojoną w kostkę gruszkę, posiekaną kolendrę, czarny sezam i doprawiamy solą. Nie mijają trzy minuty i surówka z czerwonej kapusty jest gotowa.

Marynata grillowa: 

1. Inspiracją dla naszego dania jest kuchnia indonezyjska, która lubuje się w ostrych przyprawach takich jak imbir, papryczki chilli czy cynamon. Aby ułatwić sobie życie Indonezyjczycy wymyślili miksturę, zwaną sambal uolek, w której znajdziecie te wszystkie smaki. To właśnie z sambal uolek powstanie nasza marynata grillowa. Zatem… do działania, a właściwie do mieszania! Bo tylko tej czynności wymaga od nas marynata grillowa – wystarczy wymieszać posiekany szczypiorek, sok z cytryny, sos sojowy, sambal oelek i marynata grillowa jest gotowa!

Grillowany łosoś:

1. I wreszcie gwóźdź programu – grillowany łosoś, który kusi pięknym kolorem oraz zapachem. Na starcie grillowany łosoś potrzebuje doprawienia solą i pieprzem. 
2. Zaraz po tym kładziemy go na grillu lub patelni. Pamiętajcie, że przyrządzanie łososia zaczynamy od strony skóry, a później przewracamy go na kolejne boki. 
3. Ponadto, pierwszy „obrót” odbywa się bez marynaty – sambal oalek trafia na każdą ze stron dopiero przy drugim obrocie!
4. To by było na tyle. Sięgnijcie po talerze, na które trafi grillowany łosoś i surówka z czerwonej kapusty. I koniecznie zadbajcie, aby sprawiedliwie podzielić porcje – tę największą przeznaczcie dla siebie…

Smacznego!