
Zupa grzybowo-rybna z łososiem MOWI – głodniejemy od samej nazwy. Zaczynamy więc od… pokrojenia łososia w kostkę. Po tym wydarzeniu smażymy na oliwie szalotkę wraz z posiekaną wcześniej trawą cytrynową i grzybami. Teraz trudna część – dodanie wcześniej przygotowanego bulionu z suszonych grzybów. Baza gotowa, ale do rozlania czegoś takiego jako zupa rybno jej na talerze jeszcze długa droga. Przejdźmy ją zatem w kilku prostych krokach!
Pierwszy z nich to dodanie chili i dwóch sosów: sojowego i rybnego. Zupa grzybowa uzupełniana jest smakami znanymi jako zupa rybna i dzięki temu mamy początek naszego miksu – zupy grzybowo-rybnej.
Kolejny krok – podgrzanie całości czyli bazy z bulionem, sosami i chili oraz dołożenie łososia (pamiętacie? kroiliśmy go na początku w kostkę). Nareszcie możemy przejść dalej i zabieramy się za marchewkę. Kroimy ją, tak jak lubimy i zaczynamy kolejny, niezwykle prosty etap:
Układanie marchewki na dnie talerza (brzmi poważnie, ale chodzi po prostu o to, żeby marchewka znalazła się w naczyniu, z którego będziemy jeść). Kiedy tylko warzywo będzie na dnie – zalewamy całość podgrzanym wcześniej bulionem z dodatkami i oto jest: zupa rybno-grzybowa w swojej najpyszniejszej postaci. Wystarczy ją tylko posypać kolendrą – dokładnie taką ilością na jaką macie ochotę i śmiało możecie zanurzać łyżkę w daniu obiadowym. Nie życzymy Wam smaczego, bo wiemy, że zupa grzybowo-rybna w naszym przepisie i Waszym wykonaniu po prostu taka będzie!